Detailingowi ortodoksi 2 czyli maszyna rotacyjna ponad wszystko
Korzystając z chwili wolnego czasu poruszę dzisiaj temat który chciałem opisać już dawno. Czyli od kiedy pojawiły się w powszechnym użyciu w auto detailingu i nie tylko maszyny polerskie typu Dual Action (w tekście będę używał skrótu DA) i zaczęły detronizować urządzenia takie jak maszyna rotacyjna.
Przede wszystkim w skrócie przybliżę zasadę działania obydwu maszyn dla osób mniej wtajemniczonych. Zasadnicza różnica leży w kwestii budowy głowicy i przeniesienia napędu talerza oporowego do którego przymocowane są pady polerskie.
Różnice pomiędzy DA a maszyną rotacyjną
W przypadku maszyny rotacyjnej system zębatek umieszczonych w głowicy napędza talerz oporowy który kręci się w jedną stronę bez dodatkowych ruchów rotacyjnych. Maszyny tego typu są w użyciu od wielu lat. W sieci można znaleźć zdjęcia z amerykańskich fabryk samochodowych z lat przedwojennych na których panowie w płaszczach roboczych z papierosem w ustach polerują lakiery za pomocą maszyn rotacyjnych i futer jagnięcych. Maszyny tego typu mają sporo zalet ale też i nie są wolne od wad. We wprawnych rękach polerowanie idzie szybko. Można stosować różnej wielkości talerze oporowe (od 50 i mniej milimetrów aż po talerze 180 mm) co znacznie zwiększa uniwersalność urządzenia, dostępne są różnego rodzaju przedłużki i akcesoria zwiększające jeszcze bardziej funkcjonalność. Oczywiście maszyny rotacyjne nie są wolne od wad.
Nauka prawidłowej obsługi jest długa i żmudna, istnieje zwiększone ryzyko uszkodzenia lakieru przez przetarcie krawędzi lub przypalenie, często w czasie pracy powstają hologramy które ciężko usunąć na ciemnych lub miękkich lakierach.
Maszyny DA pracują w trybie orbitalnym a ruch rotacyjny jest wymuszony przez oscylację (pomijamy maszyny z wymuszoną rotacją). Początkowo maszyny tego typu występowały ze skokiem 8mm. Zaletą takich maszyn jest przede wszystkim niesamowita łatwość prowadzenia po lakierze, mniejsze ryzyko uszkodzeń i niska temperatura powierzchni w czasie pracy. Zasadniczą wadą jest przede wszystkim niska siła cięcia z czym bym polemizował ale to temat na osobny artykuł, dzisiaj opieramy się na krążących stereotypach. Oczywiście w maszynach DA o skoku 8 mm można zmieniać wielkość talerzy ze 125 na 80 mm ale nie jest to do końca bezpieczne rozwiązanie.
Ogólnie krążąca zasada była taka, maszyna rotacyjna do cięcia, dual action do wykończenia. I wtedy pojawił się Rupes…
Rupesowa rewolucja
Dla mnie to była rewolucja na miarę powstania powstania powłok kwarcowych. Maszyna typu Dual Action ale o większym skoku czyli 15 a nawet 21 mm. Połączenie wszelkich zalet DA z siłą cięcia maszyn rotacyjnych. Polerowanie dla każdego kto był w stanie nabyć tego typu maszynę. Niefortunnie zbiegło się to z wielkim boomem na usługi detailingowe w Polsce. Jak grzyby po deszczu pojawiały się nowe firmy, bo samo polerowanie stało się łatwiejsze a zapotrzebowanie na usługi było coraz większe. Pojawiły się firmy oferujące szkolenia i nastąpił efekt kuli śniegowej. I wtedy pojawiły się liczne głosy „starej gwardii”. Rotacja była przez nich uważana za jedyną słuszną, a Rupes to maszyna „damska” bo za łatwo, za lekko i nie da się zrobić mocnego cięcia.
Za pewne były to pewnego rodzaju obawy przed nowym, niechęć przed zmianami i rozwojem detailingowych technologii. I przede wszystkim niechęć do nowo powstających firm które klinem wbijały się lokalny rynek zabierając klientów i monopol na usługi. W skrócie, nowe maszyny, nowi detailerzy, firmy szkoleniowe. Totalna rewolucja.
Być ortodoksem
Przyznam szczerze, ja też z pewną dozą lekceważenia odnosiłem się do nowych maszyn, kilka razy spróbowałem i bez solidnych testów i pracy nad techniką uznałem, że te maszyny są słabe. Rotacja ponad wszystko, zapinam futro i tnę jak bobry drzewo na tamę. Aż wióry leciały. Potem polish, finish i gotowe. Klientów było dużo więc nie było potrzeby zmian. DA to maszyna dla bab i początkujących co nie ogarniają porządnej, męskiej rotacji. I rozumiałem objekcje innych bo detailing to nie tylko polerowanie. Poziom usług oferowanych przez nowe firmy czasem odbiegał od umownie przyjętych standardów detailingowych.
Zmiany, zmiany
Ale z czasem powoli zacząłem się przekonywać, kupiłem Rupesa, zacząłem testować, kombinować, kupować inne niż dotychczas pasty i pady. I okazało się, że można zrobić korektę w dwóch krokach, bez hologramów i tej walki nie ciemnych lakierach. Wszystkie problemy oczywiście nie zniknęły, pojawiły się inne ale praca była prostsza i przyjemniejsza. Teraz używam głównie DA ale zdarza się, że sięgam po rotację bo jest niezastąpiona w niektórych sytuacjach. I tak strach przed nowym minął a moje podejście do maszyn orbitalnych się zmieniło. Z ortodoksa zmieniłem się w człowieka otwartego na nowe technologie ale patrzącym z pewną dozą nieufności i niepokoju na sytuację na rynku firm detailingowych. A maszyna rotacyjna zaczyna porastać warstwą kurzu…
Bardzo Fajny materiał. Dzięki takim ludziom jak Pan i kolega z Mx Nowicki postanowiłem spróbować i zamówiłem maszynę Rupes Lhr15. Chciałbym nauczyć się korekcji lakieru na swoim aucie które kupiłem do odbudowy BMW E38 750 IL z 1995 roku które ma praktycznie każdy element malowany przez Angielskich Fachowców dlatego nie mam nic do stracenia a samochód chcę doprowadzić do stanu fabrycznego. Wracam do Polski z Angli i zastanawia mnie tylko jedna rzecz, dlaczego w naszym patrząc na zarobki „biednym kraju” wszystkie elektronarzędzia są tak drogie? Dla przykładu podam że Rupeks LHR15 w wersji mk1 w UK kosztuje z przesyłką 249 Funtów czyli 1 167 zł ( kurs NBP 06.03.2018 – 4,69zł) . W naszym kraju nie można go kupić taniej niż 1 429 zł. Nie potrafię tego zrozumieć podobnie sytuacja wygląda z innymi markami jak Makita, Bosch, Metabo, Karcher i wiele innych. Serdecznie pozdrawiam.
To pewnie ze względu na jakieś podatki, akcyzy itp, zgadzam się UK narzędzia są tańsze, wiele osób zamawiało stamtąd np odkurzacze piorące.
Postawiłem na polerkę orbitalno-rotacyjną z mocnym silnikiem, a do tego pady honeycombination. Rachunek zamknąłem w kwocie około 600 zł. Wszystko bardzo wydajne i w dobrej cenie.
A jak maszyna została zakupiona?
Rotacja Bosch Gpo 14 Ce, Rupes LHR15 mk1, Krauss s75 mini. Do tego pady Rupesa pasty MEGUIAR’S 105 i 205. No i zaczynam się tym sprzętem bawić narazie.
Jak się sprawuje rotacja Bosch?
Świetny Artykuł bardzo szczery i uczciwy dziękuję. Pozdrawiam